Nasza historia

Od pierwszego studio na warszawskim Bemowie do profesjonalnego kompleksu nagraniowego. Przeczytaj historię Flightcore Studio i poznaj nas lepiej.

Nasza historia

Flightcore Studios

0:00-0:00

2017/18

Bemowo

Latem roku 2017, dwóch młodych pasjonatów muzyki spotkało się w dobrze znanym warszawskiej młodzieży miejscu. Była to bemowska piwnica, wynajmowana przez nastolatków na imprezy urodzinowe. Po krótkiej rozmowie, Gerard oraz Dister postanowili wspólnie założyć F‑Light Studio. Inspiracją do tej nazwy był ich własny lot, luźna atmosfera oraz fakt, że do studia nie docierało ani trochę światła dziennego. Obaj kumple mieli szeroką gamę różniących się od siebie umiejętności. Jeden ‑ rozsądny analityk o rzadkich w tym pokoleniu umiejętnościach technicznych, wynajmował lokal. Drugi ‑ urodzony artysta rozkręcający swoją karierę sceniczną, już niebawem miał przyprowadzić do nowo powstałego studia pierwszych klientów.

F‑Light był świątynią wolności artystycznej dla każdego, kto się tam zjawił. Od początku wraz z osiedlową ekipą, piwnicę co dnia odwiedzał Jendri, czyli IDEA ‑ artysta z nurtu trapowego, będący częścią ekipy do dziś.

Już w ciągu pierwszych 10 miesięcy działalności, bemowską piwnicę odwiedzały ikony dynamicznie rozwijającej się warszawskiej sceny trapowej. Malik Montana, Kaz Bałagane, Smolasty, OLEK, DMN, Frosti oraz Berson, Wiktor z WWA, Młody Dron, Uki Grajda, 2020 (SOSO), Tommy Lolo, lecz także Alcomindz, White Widow oraz wielu, wielu, wielu innych. Dla większości był to moment beztroskiej zabawy muzyką i choć w F‑Light panowały warunki amatorskie, każdy zapamiętał Bemowo jako miejsce z charakterem.

Studio
Studio

2018/21

Centrum

W czerwcu 2018 roku mieszkańcy pobliskich bloków mieli dosyć zakłócania ciszy nocnej przez imprezowo‑studyjną działalność w ich okolicy. Nadszedł czas aby przenieść działania F‑Lighta w inne miejsce. Po długich tygodniach poszukiwań padło na lokal w budynku Teatru Capitol. Tak właśnie zaczął się etap budowania legendarnej marki studia nagrań, zrzeszającego całą podziemną scenę trapową, świat influencerów oraz ścisłą czołówkę polskich mainstreamowych artystów.

Wymagania zarządców budynku były restrykcyjne dla przedsiębiorców funkcjonujących w branży artystycznej ‑ do środka można było wejść maksymalnie do godziny 22, za pozwoleniem ochroniarza. Taki stan rzeczy wielokrotnie skutkował zabawnymi sytuacjami, ponieważ zazwyczaj udawało się te ograniczenia w kreatywny sposób omijać. Wielokrotnie przez studio przewijały się wesołe ekipy, gdy proces nagrywania był jedynie dodatkiem.

Jakość świadczonych usług w stosunku do konkurencyjnych cen zapewniała Gerardowi oraz Disterowi mnóstwo godzin pracy każdego dnia. W ciągu trzech lat konsekwentnego rozwoju w drugiej lokalizacji, do ekipy F‑Lighta dołączyły trzy kluczowe ogniwa ekipy, którą nazywamy dziś Flightcore: młody wirtuoz produkcji muzycznej ‑ Emkaix, geniusz technologii cyfrowej ‑ Samiryi oraz multiinstrumentalista po szkole muzycznej ‑ Sosad. Studio na Marszałkowskiej miało swój niepowtarzalny klimat, a wydarzenia, które miały tam miejsce, do dzisiaj pozostają w głowach oraz sercach tysięcy ludzi, którzy odwiedzili ten skromny i specyficzny, aczkolwiek magiczny lokal.

Studio
Studio
Studio

2021/22

Budowa Flightcore

Naturalną konsekwencją coraz większego zapotrzebowania na nagrywki we F‑Lighcie stał się pomysł przeniesienia lokalizacji w obszerniejsze miejsce. Poszukiwania lokalu nie były proste ‑ potrzebne było miejsce, do którego dostęp byłby możliwy przez 24 godziny oraz 7 dni w tygodniu, z wysokim sufitem oraz w sąsiedztwie, gdzie hałas nie przeszkadzałby mieszkańcom pobliskich budynków. Po wielu miesiącach poszukiwań, los zechciał aby Gerard oraz Dister przenieśli firmę tuż na przeciwko swojej uczelni, czyli vis a vis Warszawskiej Szkoły Filmowej.

Przed Gerardem oraz Samiryiem było zadanie, aby zaprojektować oraz zbudować autentyczne, profesjonalne studio nagrań z prawdziwego zdarzenia. Tym razem celem nie była sama adaptacja akustyczna pomieszczeń ‑ zgodnie ze sztuką, wszystkie pokoje studyjne zostały zbudowane od zera. Proces budowy trwał ponad rok, a po drodze trzeba było pokonać wiele przeciwności losu. Trzy powodzie, kryzys na rynku budowlanym oraz codzienna praca z wełną skalną, której na potrzeby stworzenia studia użyto ponad 8 ton.

Szczęśliwie, po kilkunastu miesiącach budowy, można było ogłosić start pierwszej wersji strony internetowej wraz z platformą bookingową ‑ po praktycznie roku nieobecności na mapie, ekipa wróciła do biznesu muzycznego.

Studio
Studio

2022...

Żoliborz

Dzisiaj Flightcore to trzy studia dźwiękowe mieszczące się na łącznej powierzchni 154m². Do trzech razy sztuka ‑ choć obecna siedziba firmy znajduje się pod ziemią, tym razem do środka wpada całkiem solidna dawka światła słonecznego. Aby uczcić owoce konsekwentnego, trwającego wiele lat grindu, dzisiejsza nazwa nawiązuje do solidnej etyki pracy priorytetyzującej rozwój oraz pełne skupienie na spełnieniu nawet najbardziej odległej wizji. Obecnie jesteśmy w położeniu, o którym marzyliśmy wiele lat temu. Mamy jednak świadomość, że jest to dopiero pewien etap naszej drogi, dlatego nie osiadamy na laurach. Pułap obieranych przez nas celów wzrasta proporcjonalnie do ilości zadowolonych klientów.

Jesteśmy znani z tego, że zapewniamy nowoczesne, czyste brzmienie, a w skład naszych realizatorów nagrań wchodzą również uzdolnieni producenci i songwriterzy. To właśnie szeroka gama kwalifikacji naszego składu sprawia, że wszystkie nagrania zrealizowane we Flightcore mają wysoką jakość ‑ zarówno w rozumieniu technicznym, jak i jeśli chodzi o wykon artystów. Nasi realizatorzy często dzielą się swoimi spostrzeżeniami z wokalistą, dając natychmiastowy feedback z perspektywy słuchacza ‑ jest to bardzo istotny czynnik w procesie produkcji utworu muzycznego.

Dlatego kompleksowo podchodzimy do wszystkich projektów i pomagamy na każdym etapie tworzenia ‑ począwszy od pisania tekstu i produkcji, przez nagranie oraz aranżację, aż po mix/mastering utworu.

Studio

Czuj się swobodnie aby nas odwiedzić.
Do usłyszenia!